MIXER Magazyn Studentów, 2010
Stały URI dla kolekcji
Przeglądaj
Przeglądaj MIXER Magazyn Studentów, 2010 wg Autor "Walat, Bartosz"
Teraz wyświetlane 1 - 3 z 3
Wyników na stronę
Opcje sortowania
Pozycja Mixer magazyn studentów nr 38, luty 2010(2010) Walat, BartoszLutowy numer magazynu Mixer pojawia się po zasłużonych feriach i choć rozpoczyna swoje stronnice od nonsensownego podejścia do tego, co za nami (str, 4 i, to pozostałą część poświęca tematom, które mają na celu rozwianie rozmyślań o sesji. Tym razem temat z okładki zapewniła nam Katarzyna Stokłosa, która niedawno rozmawiała z kontrowersyjną grupą Dick4Dick (s. 10). Wywiadowcze śledztwa przeprowadził dla nas także Tomasz Buczek, który zdjął z głów papierowe torby grupy Urban Foxes (s. J6), a także Spooky penetrujący siłę torpedy kolektywu Bomb the World (s, 13), Poza tym przedstawiamy zestaw felietonów osób niezadowolonych z egzystencji, kilka informacji t życia uczelni oraz spontaniczną to to relację studentów, którzy wybrali się na lotnisko w Balicach w celu poznania kruczków zabezpieczenia. Gdzie początek tego końca, którym kończy się początek?Pozycja Mixer magazyn studentów nr 39, marzec 2010(2010) Walat, BartoszProszę Państwa, ostatnio spędziłem 4 dni W stolicy i muszę przyznać, że gdyby przeliczyć len czas na nasz regionalny zegar biologiczny, to wszystko wskazuje 113 to, że byłem tam pól miesiąca. Warszawa wciąga. Podroż miała na celu wnikliwe przeanalizowanie szlaków kultury niższej jio i okazuje się, że Warszawa ma wiele wspólnego z tym całym kultywowanym undergroundem choć oczywiście jest to uwarszawiona wersja, gdzie od niedawna podziemie mieści się na szóstym piętrze 1 w dodatku traktowane jest z namaszczeniem pop, Wnioski trzy: 1. pięćdziesiątka z grejpfrutem wszędzie smakuje tak samo 2. kultura przez duże „K” wcale nie musi być zakopcona papierochem i zapita na czczo 3. bez Ochoty i Woli nie byłoby nic A Mixer? Mixer pręży się i opiniuje.Pozycja Mixer magazyn studentów nr 40, maj 2010(2010) Walat, BartoszŻałoba narodowa, powódź i czynniki przypadkowe wyprowadziły „Mixera” w otchłań czasową i choć w tej chwili następuje jego powrót, to jest to jedynie początek końca. Tak się złożyło, że trzymacie w rękach 40. numer naszego magazynu. Ot taki niespodziewany jubileusz! Dla mnie szczególny, bo łatwo nie było. Przez myśl przemykają mi różne sentencje, ale w obawie przed tym, że mogę już nigdy nie pojawić się na tej pięknej lansiarskiej stronie, pragnę podziękować tym, którzy nie szczędzili trzech groszy wsparcia: Pani Dziekan Katarzynie Pokornej-Ignatowicz za zaufanie, Pani Prodziekan Annie Frątczak za wsparcie, Panu Redaktorowi Maciejowi Malinowskiemu za partnerstwo, Starej Redakcji za to, że odeszli, Nowej Redakcji za to, że przyszli, Mateuszowi Januszowi za zaangażowanie, Bartłomiejowi Misińcowi za wszystko pozostałe.