Proszę Państwa, ostatnio spędziłem 4 dni W stolicy
i muszę przyznać, że gdyby przeliczyć len czas na nasz
regionalny zegar biologiczny, to wszystko wskazuje 113
to, że byłem tam pól miesiąca. Warszawa wciąga.
Podroż miała na celu wnikliwe przeanalizowanie szlaków
kultury niższej jio i okazuje się, że Warszawa ma wiele wspólnego
z tym całym kultywowanym undergroundem choć oczywiście
jest to uwarszawiona wersja, gdzie od niedawna podziemie
mieści się na szóstym piętrze 1 w dodatku traktowane jest
z namaszczeniem pop,
Wnioski trzy:
1. pięćdziesiątka z grejpfrutem wszędzie smakuje tak samo
2. kultura przez duże „K” wcale nie musi być zakopcona papierochem
i zapita na czczo
3. bez Ochoty i Woli nie byłoby nic
A Mixer? Mixer pręży się i opiniuje.