Facebook, Twitter, Nasza-Klasa, (GG, Skype, e-mail, SMS,
MMS, telewizja, radio, prasa... Można by było długo wymieniać
sposoby, jakich używamy współcześnie do porozumiewaniu się. Polok informacji zalewa nas niczym wczesnowiosenne
roztopy. Czy jednak ów natłok wiadomości powoduje,
że jesteśmy świetnie zorientowani w otaczającym nas świecie, czy tez
dezorientuje nas coraz bardziej?
informacja jest w dzisiejszych czasach głownie towarem. Można
Ją sprzedać, kupie, można nią manipulować t używać jako broni
„zaczepno odpornej”. Informacją żonglujemy wszyscy, począwszy nd
polityków i dyplomatów poprzez dziennikarzy, reporterów, menedżerów
wszelkiej maści aż po nas samych.
Tak, taki My także używamy informacji nu każdym kroku
Po to właśnie na portalach społecznościowych pojawiają się zakładki
i przyciski pozwalające nam obwieścić wszem wobec, że jesteśmy
świetni (bo mamy osób, które nas lubią), że jesteśmy kulturalni
(bo codziennie wklejamy koleiny link z muzyczką t YouTube), że właśnie
rozstaliśmy się kolejnym partnerem (wymuszając w ten sposób
lawinę współczucia).
Powielamy, pobieramy, podwieszamy, popieramy, potępiamy...,
czyli, informujemy W tym szaleństwie warto jednak od czasu do czasu
zdobyć się na szczyptę racjonalizmu, włączyć sobie j innym filtr
zdroworozsądkowego spojrzenia na świat, a czasem po prostu zatęsknić
za zapachem papieru i atramentu, za romantyzmem ręcznego
pisania listów...
Warto również zdać sobie sprawę z tego, że informacja bywa
towarem niebezpiecznym. Dlatego właśnie w marcowym numerze
Waszego ulubionego magazynu obok artykułów o informacji przedstawiamy
Wydział Nauk o Bezpieczeństwie. Za naszym pośrednictwem
dziekan prof. Sławomir Mazur opowie Wam o paramilitarnym
charakterze wydziału oraz o kobietach, które świetnie sobie radzą
w mundurze.
Życzę i przyjemnej lektury