Przeglądaj wg Słowo kluczowe "Krakowska Szkoła Wyższa"
Teraz wyświetlane 1 - 4 z 4
Wyników na stronę
Opcje sortowania
Pozycja Mixer magazyn studentów nr 1, 4/2003(2003) Pregler, JanNasza gazeta powstała w trudach i mękach, ale powstała. Przez wiele tygodni, sztab ludzi w pocie czoła, pracował nad tym, aby ostateczny kształt „Mixera ” był jak najlepszy. Jesteśmy wszyscy z tego powodu bardzo dumni i zadowoleni. „Mixer” jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko tego chcemy i wierzymy w to co robimy. Zachęcamy Was do podejmowania wszelkich działań twórczych, gdyż one dają satysfakcje i udowadniają, że można zrobić wszystko, jeśli się chce. Osobiście w tym miejscu, chciałbym podziękować wszystkim, którzy pomogli mi w pracach nad „Mixerem”, szczególnie dziękuje Magdzie Marzec i Piotrkowi Krakowiakowi, gdyż bez ich zapału do pracy, nic byśmy nie zrobili. Osobne podziękowania kieruje do Pana Profesora Stanisława Kiliana, Pana Wojtka Majchrowskiego i Agencji Reklamowej „Tęcza”. Nie zamykamy naszych stron przed innymi, wręcz przeciwnie zapraszamy do współpracy. Życząc przyjemnej lektury, zapewniam Was, że każdy numer „Mixera” będzie dla Was przewodnikiem po krętych droga życia codziennego.Pozycja Mixer magazyn studentów nr 5, luty/marzec 2004(2004) Kraus, MichałOddajemy w wasze ręce trzeci numer magazynu studentów Mixer. Jednocześnie ubolewamy, ze mimo rożnych sygnałów, redakcję wciąż stanowią przede wszystkim studenci Komunikacji Społecznej. Przecież na każdym wydziale dzieje się coś ciekawego. Z żalem spoglądamy na brak spójności między wydziałami. Tyle możliwości, tyle tematów umyka nam każdego dnia. I pewnie dziwi Was też, dlaczego w Mixerze nie piszemy o niektórych sprawach? Zamiast pytać - piszcie. Mamy nadzieję, że zbliżające się wybory do samorządu uczelni zmienią obecną sytuację. Liczę, ze nowy samorząd skutecznie zorganizuje pracę między wydziałami. Zajmujemy się sprawami wielkimi, a male nam uciekają... W" swych założeniach nasza gazeta wykracza poza ramy wydziału Politologii i Komunikacji Społecznej, Niestety nie przekłada się to na praktykę. Dlatego też postanowiliśmy ogłosić nowy nabór, zmieniliśmy daty spotkań redakcji, a także wprowadziliśmy kilka innych innowacji, by praca w naszym piśmie była ciekawsza, lepsza i przyjemniejsza. Z dnia na dzień się uczymy, Mixer staje się dojrzalszy, może nawet pewniejszy siebie. Mimo kłopotów, mimo sesji udaie nam się spełniać wszelkie cele podjęte w redakcji. Bo Mixer to coś więcej niż szansa zaistnienia na rynku dziennikarskim. Mixer to przede wszystkim pasja, ambicja, chęć... I w Was, drodzy czytelnicy, tych uczuć nie brakuje. Kasz magazyn stoi dla Was otworem. Wystarczy przyjść, zadzwonić, wysiać e-mail, a może już w kwietniowym numerze Mixera ktoś z W as zabłyśnie i spełni własne ambicje... Tymczasem w Mixerze luty marzec znajdziecie wiele informacyjnych perełek. Rektor w wywiadzie udzielonym dla Mixera, dementuje plotki, dyskutuje o edukacji, o przyszłości naszej uczelni. Kilka stron dalej przeczytacie fotoreportaż z placu budowy kampusu Krakowskiej Szkoły Wyższej, odpowiadający na większość nurtujących pytań dotyczących nowej siedziby uczelni. W KLMulusie zapoznacie się z muzyką filmową, przy której niejeden student przygotowywał się do sesji zimowej. Ka koniec felietony i naprawdę dobra rozwiązywalna) krzyżówka. Pragniemy podziękować za wszystkie opinie i listy dotyczące poprzedniego Mixera. Spotkaliśmy się z dużym odzewem ze stront czytelników, dlatego też postanowiliśmy wydrukować trzy listy. Mamy nadzieję, że każdy kolejny numer Mixera będzie przez Was komentowany, no i oczywiście tworzony.Pozycja Mixer magazyn studentów nr 64, czerwiec 2013(2013) Saskowski, MaciejDrodzy czytelnicy. Nasza gazeta powstała w trudach i mękach, ale powstała. Przez wiele miesięcy sztab ludzi w pocie czoła pracował nad tym, aby ostateczny kształt Mixera był jak najlepszy. Mixer jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe, jeśli tytko tego chcemy i wierzymy w to, co robimy. Od takiego wstępu zaczynał się pierwszy tekst w historii naszego pisma. Przez 10 lat Mixer do tych uwag się stosował: Towarzyszył studentom Krakowskiej Szkoły Wyższej i a później Krakowskiej Akademii w dniach ich sukcesów - chwaląc, co zawsze czyni się z przyjemnością, ale i w dniach klęsk - ganiąc, co zawsze przychodzi z ciężkim sercem. Usiłował edukować, tłumaczyć, polemizować - z czytelnikami, studentami, wykładowcami, z Mixera „zwolennikami” i z osobami „Mixerowi wrogimi” Teraz na 10, rocznicę naszych urodzin, przygotowaliśmy dla Państwa wydawnictwo wyjątkowe, bo będące świadectwem współistnienia Krakowskiej Akademii i Mixera. Zasadnicza część albumu to subiektywny, bogato ilustrowany wybór najważniejszych zdarzeń z historii przedstawianych na łamach naszej gazety. Pełen cytatów, wspomnień, relacji z dni przeszłych, a także tekstów pisanych z perspektywy dnia dzisiejszego. Oprócz tego prezentujemy pełny skład redakcji Anno Domini 2013. Z pięknymi podziękowaniami za to, że towarzyszyliście nam przez te minione 10 lat i wciąż z nami jesteście - zapraszam do lektury.Pozycja Sztuka w Krakowskiej Szkole Wyższej im. Andrzeja Frycza ModrzewskiegoWalecka-Rynduch, Agnieszka; Marcjan, Janusz"Krakowska Szkoła Wyższa im. Andrzeja Frycza Modrzewskiego (KSW) jest największą uczelnią niepaństwową w Małopolsce. Obecnie kształci 18 tysięcy studentów na czternastu kierunkach i czterdziestu specjalnościach. Taka pozycja zobowiązuje... Dlatego .Frycz", nawiązując do dawnych zwyczajów akademii, nie tylko kształci zawodowo, ale też wychowuje dla kultury. Z inicjatywy prof. dr. hab. Andrzeja Kapiszewskiego, prezesa Krakowskiego Towarzystwa Edukacyjnego, przed blisko czterema laty w piwnicach budynku Rektoratu przy ul. Kanoniczej 9 otwarto galerię „u Frycza". Wkrótce stała się znanym w mieście miejscem prezentacji malarstwa, grafiki, fotografii, sztuki. Odbyło się wiele interesujących wystaw artystów krakowskich i zagranicznych, pokazywano sztukę użytkową z Tajwanu, Boliwii, Paragwaju, Tanzanii. Pokazano Kraków malowany przez artystkę z Korei. We wrześniu 2004 r. otwarto galerię „OKO dla Sztuki". Na jej miejsce wybrano obszerne halle budynków nowego kampusu uczelni. Wspólna inicjatywa KSW i Międzynarodowego Triennale Grafiki w Krakowie zaowocowała wspaniale. Nasza idea - mówił podczas pierwszego wernisażu „OKA” prof. Witold Skulicz - znalazła swoje genialne rozwiązanie. Spełniliśmy marzenia, by wyjść poza ramy odbywającego się co trzy lata festiwalu i móc zaznaczyć swoją stałą obecność w Krakowie. Uczelniany mecenat nad sztuką ma swą kontynuację w aktywności Wydziału Architektury i Sztuk Pięknych KSW. Cenieni w środowisku krakowskim artyści są pierwszymi krytykami prac młodych adeptów, a galerie uczelni są dla tych prac miejscem ekspozycji i często pierwszego sukcesu."(...)