Przeglądaj wg Słowo kluczowe "Streetworking"
Teraz wyświetlane 1 - 1 z 1
Wyników na stronę
Opcje sortowania
Pozycja Prostytucja. Studium zjawiska(Oficyna Wydawnicza AFM, 2013) Kowalczyk, Robert; Leśniak, Małgorzata; Grzonka, Dariusz; Waszyńska, Katarzyna; Kowalczyk-Jamnicka, Małgorzata H.; Potaczek, Tomasz P.; Charkowska-Giedrys, Katarzyna; Pospiszyl, Irena; Pietras, Tadeusz; Skrzypulec-Plinta, Violetta; Jagieła, Magdalena; Długołęcka, Alicja; Fornalik, Izabela; Ronatowicz, Wojciech; Porembska, Marta; Kowalczyk, Robert; Merk, Wojciech; Więckiewicz, KarolinaZe wstępu: "Nickie Roberts – autorka wydanej w Polsce w 1997 r. książki Dziwki w historii. Prostytucja w społeczeństwie zachodnim – jak sama o sobie pisze – weteranka handlu seksem, zauważa, że historia społeczeństw, głównie zachodnich, dowodzi nie tylko niemożliwości wykorzenienia prostytucji, ale nawet ograniczenia jej skali. Wszystkie zmierzające w tym kierunku próby, podejmowane przez monarchie, ruchy czystości moralnej lub państwa policyjne, kończyły się niepowodzeniem. Istnieje bowiem zbyt wiele czynników skłaniających kobiety do handlowania swoim ciałem. Spośród nich dwa wydają się najważniejsze – potrzeby ekonomiczne i chęć zachowania niezależności osobistej, dlatego też dyskusja na temat moralności prostytucji, sądzi Roberts, pozbawiona jest głębszego sensu, jeśli nie weźmie się pod uwagę fundamentalnej sprawy: zdecydowanie gorszej sytuacji ekonomicznej kobiet czy wręcz ich ubóstwa. Przez lata komentatorzy i badacze, różnego rodzaju moraliści o zdecydowanie religijnej proweniencji, nie brali pod uwagę kontekstu finansowego zjawiska, za to skupiali się na rzekomej amoralności seksualnej kobiet jako czynniku skłaniającym je do prostytucji. Tymczasem w społeczeństwie zdominowanym przez rynek, w społeczeństwie, w którym większość ludzi musi sprzedawać swoją pracę, żeby zarobić na życie, niektóre kobiety, a także niektórzy mężczyźni, nadal będą świadczyć usługi seksualne – jest to po prostu nieuniknione1. Trudno nie zgodzić się z większością tez autorki, choć zdaje się ona czasami zapominać, że prostytutki rekrutują się nie tylko z upośledzonych warstw ekonomicznych społeczeństw, że często amatorkami świadczenia usług seksualnych za pieniądze (lub inne dobra) zostają te, które pochodzą z tak zwanych dobrych, zasobnych ekonomicznie, domów."(...)