Przeglądaj wg Słowo kluczowe "publicystyka"
Teraz wyświetlane 1 - 3 z 3
Wyników na stronę
Opcje sortowania
Pozycja III czy IV Rzeczpospolita - spór o Polskę na łamach prasy opiniotwórczej(Oficyna Wydawnicza AFM, 2005) Romiszewska, Beata"Trudno precyzyjnie ustalić, kiedy rozpoczęła się dyskusja o ewentualnych zmianach ustrojowych w państwie, które mogłyby doprowadzić do przekształcenia III Rzeczypospolitej w IV, oraz kto pierwszy użył sformułowania „IV Rzeczpospolita”. Z dużym prawdopodobieństwem można założyć, że stało się to w polskim środowisku konserwatywnym. W „Kwartalniku Konserwatywnym” w 1997 r. czytamy: „W nowym parlamencie konserwatyści będą rzecznikami daleko idących zmian ustrojowych. Będą rzecznikami Czwartej Rzeczypospolitej”"(...)Pozycja Obraz polskiej polityki na łamach prasy austriackiej(Oficyna Wydawnicza AFM, 2005) Winiarska, Małgorzata"Układy, znajomości, korupcja, oszustwa, afery i skandale - tak widzą polską politykę Polacy. By się o tym przekonać wystarczy sprawdzić wyniki badań opinii publicznej, które informują o niskim poziomie zaufania do polityków, niskiej ocenie działalności parlamentu i prezydenta oraz negatywnym stosunku do rządu i opozycji. Wystarczy też wziąć do ręki polską prasę, by dowiedzieć się, że Polska to „Łapówkoland” i że „Polityka sięgnęła bruku”, przeczytać o tym, „Kto i jak trzyma władzę” i zapoznać się z „Raportem o stanie afer”."(...)Pozycja Publicystyka „Solidarności" i opozycji politycznej w Polsce w latach osiemdziesiątych wobec kościoła katolickiego i relacji między opozycją a Kościołem(Oficyna Wydawnicza AFM, 2003) Łabędź, Krzysztof"Kościół katolicki odegrał niewątpliwie istotną rolę w inicjowaniu, podtrzymywaniu i wspomaganiu różnych przejawów niezależnych działań podejmowanych w społeczeństwie polskim w okresie tzw. realnego socjalizmu. Rola Kościoła stała się szczególnie widoczna w latach 1980-1981, gdy spora część społeczeństwa skupiła się w niezależnych od władz organizacjach - przede wszystkim w „Solidarności” - podkreślających najczęściej swoje przywiązanie do religii i Kościoła. Podobnie było w okresie późniejszym, kiedy organizacje te zostały zdelegalizowane i w części podjęły działania o charakterze podziemnym. W obydwu przypadkach Kościół występował jako podmiot wspierający działania niezależne, mające częściowo opozycyjny charakter, lecz jednocześnie zachowywał wobec nich pewien dystans, pamiętając o swoich zasadniczych zadaniach, a także o swoich interesach. Dzięki temu mógł m.in. pełnić rolę pośrednika i mediatora w relacjach pomiędzy opozycją a władzami, co w efekcie przyczyniło się do porozumienia między obydwoma stronami."(...)