Przeglądaj wg Słowo kluczowe "unfair paraphrase"
Teraz wyświetlane 1 - 4 z 4
Wyników na stronę
Opcje sortowania
Pozycja Cura te ipsum! W odpowiedzi W. Uruszczakowi(Oficyna Wydawnicza AFM, 2015) Szpoper, Dariusz"Krakowskie środowisko historycznoprawne od wielu lat słynęło z umiejętności prowadzenia na wysokim poziomie krytyki naukowej. Czynili to na przestrzeni całego XX wieku tej miary profesorowie Uniwersytetu Jagiellońskiego co: Stanisław Kutrzeba, Stanisław Estreicher, Michał Patkaniowski, Adam Vetulani, Ludwik Łysiak czy też Stanisław Płaza. Uprawniana przez nich krytyka bywała rzetelna i nieraz ostra, ale jednak zawsze prawdziwa."(...)Pozycja Nota na temat artykułu Jacka Matuszewskiego(Oficyna Wydawnicza AFM, 2015) Sowa, Jan"Tekst J. Matuszewskiego zawiera kilka stwierdzeń, które mogłyby stać się punktem wyjścia do rzeczowej i ciekawej polemiki. Niestety, Autorowi z jakiegoś powodu puściły nerwy i w swoim artykule używa wobec mnie oraz mojego dorobku określeń typu „bzdury” albo „pseudonaukowiec”, co pasuje bardziej do „debat” toczonych w zatłoczonych środkach komunikacji miejskiej bądź na wiejskich targowiskach niż do dyskusji na łamach czasopism naukowych."(...)Pozycja Z takim sposobem uprawiania nauki godzić się nie można. Naruszanie cudzego autorstwa w pracach historycznoprawnych i historycznych(Oficyna Wydawnicza AFM, 2015) Uruszczak, WacławWykorzystywanie dzieł innych autorów musi odbywać się z poszanowaniem ich autorstwa. Każde przepisanie cudzego tekstu, nawet niewielkiego, składającego się z kilku wyrazów, wymaga, aby autor przepisanego fragmentu został należycie oznaczony. Należy to uczynić przez użycie znaków cudzysłowu albo innego wyodrębnienia cytowanego tekstu oraz – i to jest szczególnie konieczne – jednoznaczne wskazanie źródła, z którego pochodzi przejęty tekst. Brak odpowiedniego oznaczenia oraz wskazania autora stanowi zabór cudzej własności intelektualnej, czyli plagiat. Autor z wielkim niepokojem dostrzega w pracach naukowych z historii prawa i historii – niestety nierzadko – naruszenie lub lekceważenie cudzych praw autorskich. Są nimi plagiaty: jawny i ukryty, czy tzw. plagiat inkorporacyjny, przez nierzetelne cytowanie i nierzetelne parafrazowanie. To ostatnie ma miejsce zawsze tam, gdzie dochodzi do wprowadzenia w błąd co do autorstwa przez zatajenie nazwiska pierwotnego autora użytych w parafrazie wyrażeń i podstawy źródłowej tej parafrazy. W artykule wskazano polskie i amerykańskie standardy prawidłowego wykorzystywania cudzych opracowań w pracach naukowych, z których jednoznacznie wynika, że przepisanie nawet krótkiego tekstu z cudzej pracy bez należytego oznaczenia oraz bez wskazania źródła narusza dobre obyczaje w nauce, a także prawa autorskie. W artykule odwołano się do konkretnych negatywnych przykładów tego rodzaju działań. Dobro nauki i uczciwość naukowa wymagają, aby o każdym przykładzie naukowej nierzetelności tego rodzaju informować środowisko naukowe w formie publikacji. Rozprawy, w których stwierdza się wykazane nadużycia, winny być uznane za niespełniające kryteriów niezbędnych do awansu naukowego ich autora.Pozycja Z takim sposobem uprawiania „polemik naukowych” godzić się nie można. Odpowiedź Wacławowi Uruszczakowi(Oficyna Wydawnicza AFM, 2015) Sowa, Jan"Poziom dyskusji medialnych nie jest w Polsce wysoki i, co gorsza, systematycznie spada. Wypełniają je inwektywy, insynuacje, teorie spiskowe, pomówienia oraz radykalne oskarżenia poparte domysłami i spekulacjami o zerowej wartości intelektualnej. Internet został zatruty przez zjawiska popularnie zwane trollowaniem oraz hejterstwem."(...)